torebeczka urodzinowa... dla naszej Kasi... zwanej w rodzinie "Małą Kasią" cobyśmy się nie myliły nikomu :)
"Mała" już zupełnie dorosła jest i zaraz rozpocznie studia... ech :))
szyłam już dla Kasi różniste rzeczy, ale teraz przyszedł czas na coś godnego Dorosłej Panny...
mała czarna elegantka... subtelna w kształcie i zdobieniach... do noszenia w zależności od okoliczności: nieco zalotnie - na ukos lub zupełnie dostojnie - w dłoni jako kopertówka...
zapięcie na mały magnes, paseczek ma możliwość regulacji lub całkowitego odpięcia....
ot tyle....
"Mała" już zupełnie dorosła jest i zaraz rozpocznie studia... ech :))
szyłam już dla Kasi różniste rzeczy, ale teraz przyszedł czas na coś godnego Dorosłej Panny...
mała czarna elegantka... subtelna w kształcie i zdobieniach... do noszenia w zależności od okoliczności: nieco zalotnie - na ukos lub zupełnie dostojnie - w dłoni jako kopertówka...
zapięcie na mały magnes, paseczek ma możliwość regulacji lub całkowitego odpięcia....
ot tyle....
Może kiedyś "Mała" zabierze ciotkę Kasię do teatru?.... :D
Ot tyle... I AŻ tyle! Kasiu torebka godna największych elegantek!!! Może być zarówno dodatkiem jak i prawdziwą gwiazdą wieczoru. Jak dla mnie zachwycająca!!!
OdpowiedzUsuńJest bardzo delikatna ale dzięki temu bardzo urokliwa! Piękna torebeczka, zazdroszcze nowej właścicielce :)
OdpowiedzUsuńPiękna, delikatna, no i czarna, takich torebek nigdy za wiele;-)
OdpowiedzUsuńot tyle! że zacytuję i Kasię i Niedzielkę.
OdpowiedzUsuńPomyślało, siadło, zaszeleściło, uczyniło - krasnoludków stadko, bo Kasia przecież ledwo co potwora wykończyła i czasu nie miała!
A gdzie męka tworzenia?????????????
Gdzie dylematy??????????????
Gdzie rozterka w oczach???????????
Tak nie może być, że jedne się męczą a drugim ot tak, ot tyle, znienacka!
Piękna!!!!!!!!
Po prostu piękna i tyle!!!!
OdpowiedzUsuńNo, Kankanka mnie wyręczyła, więc powtórzę tylko końcówkę - piękna jest!
OdpowiedzUsuńno i muszę się teraz -zdemaskowana- przyznać: mam na podorędziu stadko krasnoludków... opowiadam im bajki o wróżkach, karmię okruszkami, a raz po raz częstuję ulubioną czekoladą... a one buszują w moich pudłach ze szmatkami i... szyją po nocach :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Moje Drogie... dziękuję bardzo...
Świetna - nic dodać nic ująć!
OdpowiedzUsuń