poniedziałek, 7 września 2009

mała czarna elegantka...

torebeczka urodzinowa... dla naszej Kasi... zwanej w rodzinie "Małą Kasią" cobyśmy się nie myliły nikomu :)
"Mała" już zupełnie dorosła jest i zaraz rozpocznie studia... ech :))
szyłam już dla Kasi różniste rzeczy, ale teraz przyszedł czas na coś godnego Dorosłej Panny...

mała czarna elegantka... subtelna w kształcie i zdobieniach... do noszenia w zależności od okoliczności: nieco zalotnie - na ukos lub zupełnie dostojnie - w dłoni jako kopertówka...
zapięcie na mały magnes, paseczek ma możliwość regulacji lub całkowitego odpięcia....

ot tyle....

Może kiedyś "Mała" zabierze ciotkę Kasię do teatru?.... :D

8 komentarzy:

  1. Ot tyle... I AŻ tyle! Kasiu torebka godna największych elegantek!!! Może być zarówno dodatkiem jak i prawdziwą gwiazdą wieczoru. Jak dla mnie zachwycająca!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest bardzo delikatna ale dzięki temu bardzo urokliwa! Piękna torebeczka, zazdroszcze nowej właścicielce :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna, delikatna, no i czarna, takich torebek nigdy za wiele;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. ot tyle! że zacytuję i Kasię i Niedzielkę.
    Pomyślało, siadło, zaszeleściło, uczyniło - krasnoludków stadko, bo Kasia przecież ledwo co potwora wykończyła i czasu nie miała!
    A gdzie męka tworzenia?????????????
    Gdzie dylematy??????????????
    Gdzie rozterka w oczach???????????
    Tak nie może być, że jedne się męczą a drugim ot tak, ot tyle, znienacka!
    Piękna!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. No, Kankanka mnie wyręczyła, więc powtórzę tylko końcówkę - piękna jest!

    OdpowiedzUsuń
  6. no i muszę się teraz -zdemaskowana- przyznać: mam na podorędziu stadko krasnoludków... opowiadam im bajki o wróżkach, karmię okruszkami, a raz po raz częstuję ulubioną czekoladą... a one buszują w moich pudłach ze szmatkami i... szyją po nocach :)

    dziękuję Moje Drogie... dziękuję bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna - nic dodać nic ująć!

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...