...na rowerze? - zapytacie....
a tak! bo choć anioł niby skrzydła ma i mógłby w zasadzie obejść się bez innych środków lokomocji... to cóż robić skoro uwielbia rower? siada i ziuuuu.... jedzie! a wiatr we włosach szaleje i wiosna w sercu kwitnie :)
...zadanie nie wydawało się trudne na pierwszy rzut oka: podusia, kolory zielony i żółty oraz koniecznie anioł na rowerze.... hmmm... muszę jednak przyznać, że nagimnastykowałam się nieco... od wybrania tkanin poczynając, poprzez skomponowanie rysunku, a na aplikacji i detalach kończąc... nie wspomnę o szyciu roweru, a zwłaszcza jego szprych :)
jednak w końcu powstała poduszeczka dla małej Olgi - prezent z okazji powitania na świecie...
wyhaftowałam nawet kwiatuszki - tak się zawzięłam ;)
pozdrawiam ciepło i wiatru we włosach Wam życzę