tag:blogger.com,1999:blog-2542693470388510472024-03-06T11:33:11.515+01:00...pracownia ino-ino...kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.comBlogger362125tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-42272731986285174642021-06-12T20:44:00.007+02:002021-06-12T21:16:58.073+02:00Od ziarenka do płócienka - praca konkursowa"Jak to ze lnem było" to nie tylko tytuł opowiadania Marii
Konopnickiej, ale także temat konkursu patchworkowego organizowanego
przez Stowarzyszenie Polskiego Patchworku i Muzeum Lniarstwa w
Żyrardowie.Konkurs ogłoszono jesienią 2020 i rozstrzygnięto w maju 2021 - zwieńczyła go wystawa prac konkursowych, która potrwa jeszcze do 20.06.2020 w pięknych salach Muzeum Lniarstwa.Uszyłam na ten kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-32224018003793946882021-04-05T23:44:00.004+02:002022-01-24T18:49:12.898+01:00żeglarskie siostry.......dzień dobry po długiej przerwie......nie pamiętam ile to już razy próbowałam powrócić do bloga, odkurzyć go nieco i zacząć znów pisać regularnie... ech... życie... nie wiem, czy uda się tym razem... ale mam cichą nadzieję, że skoro "w międzyczasie" tak wiele uszyłam i tak dużo różnych projektów zmaterializowałam przy maszynie, to mam mnóstwo opowieści w zanadrzu i może uda się je w większościkasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-46583608914244991172020-02-19T15:00:00.000+01:002020-02-19T15:07:01.068+01:00"Kalejdoskop szczęścia" - czyli quilt długodystansowy
....to będzie bardzo zaległa opowieść, na dodatek o długodystansowym szyciu :-)
jej bohaterem jest narzuta nazwana "Kalejdoskop szczęścia", którą uszyłam w prezencie ślubnym dla Kasi i Mateusza:
Kasia to bratanica mojego męża... oboje z Mateuszem są uśmiechniętymi,
dobrymi Ludźmi i stanowią niezwykłą parę... na wieść o ślubie
powiedziałam: "bez patchworka się nie obędzie", a to kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-12478029044836515982019-12-06T14:43:00.000+01:002019-12-07T00:15:57.338+01:00być Elfem :-)
....wiecie jak to jest być pomocnikiem Świętego Mikołaja?
...ale nie tak tylko - do sklepu, do kasy, do skarpety i już... choć wiadomo - tak też jest super i przyjemnie!... bo obdarowywanie jest w szczególności przyjemne ogromnie :-)
...mam jednak na myśli pracę w tajemnicy w mikołajowej manufakturze prezentów... pomaganie do późnej nocy nie raz nie dwa... w pośpiechu - bo dużo dzieci dokasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-1782092136802810432019-10-14T14:18:00.000+02:002019-10-14T14:58:17.991+02:00harcerskie szycie - jubileuszowo
...w tym roku Związek Harcerstwa Rzeczypospolitej świętuje trzydziestolecie istnienia... latem z tej okazji odbył się ogólnopolski zlot ZHR w Olsztynie - fantastyczne spotkanie ponad 6000 harcerek i harcerzy z całej Polski i spoza jej granic... byli tam także moi synowie wraz z dużą reprezentacją zielonogórskiego środowiska harcerskiego...
...a teraz, na początku października, w Zielonej Górzekasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-1542027742911498882019-08-04T01:48:00.001+02:002019-08-04T01:55:32.507+02:00harcerskie szycie, czasem z przygodami - część pierwsza
...dawno mnie tu nie było, ale zajęta wciąż jestem... każdą wolną chwilę, a jest ich niewiele, spędzam przy maszynie... na pisanie tutaj nie wystarcza mi już doby ;-) dziś troszkę nadrabiam....
...na stronie pracowni na Facebooku jakiś czas temu utworzyłam album zdjęć zatytułowany "szycie dla harcerzy, czyli projekty bardzo specjalne" (tutaj - klik)...
tak się złożyło, że harcerstwo to ważnakasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-78117466280564337192019-06-30T12:39:00.001+02:002019-06-30T12:39:35.320+02:00szaraczek...
... króliczek szaraczek dla małej Julki...
...to prezent od pani Beaty dla wnuczki z okazji przyjścia na świat :-)
... dobrego dnia
kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-35485834811750602712019-02-28T23:20:00.003+01:002019-02-28T23:20:33.999+01:00króliś z pączkiem...
...oto króliś w wersji specjalnej - z pączkiem w łapce... już niedługo zostanie przytulnym przyjacielem maleńkiej Łucji z "rodu Pączków"...
wiem, że znawcy powiedzą, iż to nie pączek, a donut... ale takie było
wyraźne życzenie Kasi, która mnie o uszycie króliczka poprosiła... co
zresztą z wielką radością uczyniłam...
mnóstwo zabawy miałam przy
"lukrowaniu" i posypcekasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-32546413343021247522019-02-16T01:27:00.001+01:002019-02-16T01:28:51.066+01:00sen lisa.......gdy Kamila poprosiła mnie o uszycie poduszki, która miała zostać prezentem z okazji dwunastych urodzin Sandry, dała mi absolutnie wolną rękę w jej zaprojektowaniu i szyciu... "zaskocz nas" napisała :-) dobrze!
...lis siedział (a właściwie spał) mi w głowie już od dawna... uznałam, że to dobry moment, by spróbować go z tej głowy przenieść na tkaninę :-) jedna popołudniowa chwila oraz jeden kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-73953851622856804652019-02-09T15:22:00.001+01:002019-02-09T15:44:26.898+01:00jeansowa niespodzianka :-)
..."torba ze snu", ta potrójnie niebieska z ostatniego wpisu, szczęśliwym zbiegiem okoliczności stała się prezentem urodzinowym od mojej przyjaciółki Agnieszki dla Magdy... a ponieważ Agnieszka mieszka bardzo daleko stąd, a Magda (ach te zbiegi okoliczności!) dosłownie tuż obok - to pakowaniem prezentu zajęłam się ja, a Młodszy wieczorową porą czynił honory kuriera i doręczył przesyłkę do rąk kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-59178363965142527772019-01-31T22:01:00.001+01:002019-01-31T23:09:51.062+01:00torba potrójnie niebieska i z sercem...
...ta torba przyśniła mi się jakiś czas temu... postanowiłam uszyć ją od razu... ale... z braku dłuższych wolnych chwil na szycie trwało to o wiele dłużej niż zakładałam... najważniejsze jednak, że skończyłam i jest... jeansowa, trójkolorowa i z sercem :-)
tył torby
serce - przeszycia ozdobnymi ściegami mojej maszyny :-)
wnętrze:
dane techniczne:
materiały - jeans w kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-68619235582638314432018-10-08T13:31:00.000+02:002018-10-08T13:33:39.596+02:00o przeganianiu smutków....
...było tak:
pewnego razu Ktoś był smutny i potrzebował pozytywnej, zielonej energii...
szukałam sposobu... i właśnie wtedy dostałam od mojego Taty tkaninę z potencjałem w postaci starej zasłony... od razu wiedziałam co z niej będzie i dla Kogo :)
...tkanina o pięknym roślinnym nadruku i grubym, ale rzadkim splocie, wymagała wzmocnienia... zrobiłam więc patchworkową kanapkę nieco odwrotnie: kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-2801139542357268582018-09-10T19:51:00.001+02:002018-09-10T20:51:49.439+02:00Motyl po przejściach - czyli poduszkowa reanimacja :)
.....jakiś czas temu odezwała się do mnie z ogromną prośbą Pani Ania, dla której uszyłam niegdyś kilka rzeczy... chodziło o uratowanie poduszki z motylkiem , która jako ulubiona poducha małej Basi przeszła przez lata wiele prań, podróży i przygód, aż tak zwany "ząb czasu" ugryzł ją za mocno i tkanina będąca tłem dla motyla po prostu rozpadała się w palcach... ku rozpaczy Basi :(
kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-13034266809682041572018-08-25T18:28:00.002+02:002018-08-25T18:28:54.285+02:00portki pasiaste...
....niewiele mam czasu na siadanie przy maszynie... wszelkie duże projekty ciągną się i ciągną... po kawałeczku, a właściwie szew po szwie... to prawdziwe ćwiczenia z cierpliwości i wytrwałości...
...czasem jednak dopada mnie tak wielka chęć uszycia czegoś od początku do końca, że rzucam wszystko i uprawiam szycie błyskawiczne... to projekty "na raz" czyli czas jednej drzemki Malutkiej :-kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-13359373209186176282018-03-11T13:56:00.000+01:002018-03-11T13:56:08.424+01:00króliś...
...króliczek, króliś... dla Córeczki...
...zaczęłam szycie dawno, gdy jeszcze nosiłam Ją pod sercem, ale nie udało mi się w porę skończyć... czekał więc cierpliwie na "nakarmienie" i detale... aż wreszcie mogłam zrobić ostatnie ściegi :)
...teraz króliś siedzi w rogu łóżeczka, a w chwilach zabawy powoli zaprzyjaźnia się z M.
jeszcze troszkę i będą razem brykać :)
kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-3710309039808802862018-03-08T19:09:00.001+01:002018-03-08T19:09:09.116+01:00karuzela...
....ten pomysł "chodził" za mną kilka dni... zdążył dokładnie opracować się w głowie - ze wszystkimi detalami technicznymi... potrzebowałam tylko wolnej chwili... aż się udało...
...kilka skrawków tkanin, tasiemka, kawałek włókniny do usztywnienia "bazy", garść wypełnienia... oraz sprawny, jak się okazało, mechanizm pozytywki - karuzelki należącej niegdyś w niemowlęctwie do Starszego i kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-68860954618313554062018-03-02T19:12:00.001+01:002018-03-02T19:12:33.642+01:00mała M.......w pracowni cisza....
przerwa...
inne sprawy....
moja mała M :)
ale pomysły zapisuję... tkaniny czekają grzecznie na półkach...
wrócę... nie umiem bez szycia... nie umiem :)
a poza tym - rośnie mi Inspiracja :D
kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com23tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-3782581536068809702017-12-03T22:17:00.000+01:002017-12-03T22:21:21.134+01:00kwadraty - raz!
...kwadraty czyli patchworkowa klasyka i absolutne podstawy :)
...ale to wcale nie znaczy, że kwadraty to:
a. prościzna - są znakomite do ćwiczenia precyzji cięcia i zszywania "dzióbek w dzióbek"...
b. nuda - wbrew pozorom dają spore możliwości kombinacji... od spokojnych i regularnych szachownic po zwariowane rozsypanki kolorów i faktur...
...w pracowni "na przestrzeni kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-17980528001500741862017-11-12T01:30:00.000+01:002017-11-12T01:30:53.103+01:00bezsennie....
czasem jest bezsennie....
a bezsenność niekiedy wielkie oczy ma i jak sowa w ciemność patrzy...
bardzo dawno temu (mogłabym napisać nawet, że dawno i na dodatek za siedmioma górami, za siedmioma lasami) uszyłam taką sowią rodzinę - na trzech wielkich poduchach... i tak jakoś na okoliczność dziś mi się o tym przypomniało....
i sówki z bliska po kolei :)
..kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-24173436453844226782017-10-29T20:47:00.001+01:002017-10-29T20:56:11.811+01:00dawno, dawno temu wiosną.....
...tak, tytuł dzisiejszej opowieści jest jak najbardziej adekwatny - będzie o szyciu wiosną 2015 roku, sądząc po datowaniu zdjęć :)
otóż dawno temu, jeszcze w "starej" pracowni, spędziłam kilka dni na docinaniu i zszywaniu niezliczonej ilości pasków - na prośbę Eli powstawał bowiem błyskawiczny patchwork - narzuta dla Jej Córki...
...Ela poprosiła o kolor niebieski z dodatkiem żółtego i kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-8023196328304370962017-10-11T21:09:00.000+02:002017-10-29T20:47:23.852+01:00Jesienny....
...dzień dobry jesiennie!...
tak, to już ta pora, kiedy kubek gorącej herbaty, puchaty kocyk oraz zacisze domowe nabierają specjalnego znaczenia... za oknem pochmurno i często mokro, wietrznie... drzewa coraz mniej liściaste, a trawa mniej zielona... słońce - jeśli jest - to mniej ochocze... jesień...
gdzie byłam, gdy mnie tu nie było?
...mijający sezon upłynął mi na bardzo kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-79131461303567873952017-03-05T01:31:00.001+01:002017-03-05T01:31:48.640+01:00gwiazdy na śniegu....
minęły mi - lato, jesień, zima... minęły mi nie wiem kiedy :/
choć po ilości znikających szpulek nici podejrzewam "na czym przede wszystkim" mi minęły :))
teraz nieśmiało powietrze już pachnie wiosną... dziś był piękny ciepły dzień... więc na pożegnanie zimy pokażę Wam narzutę, nad którą pracowałam w styczniu...
oto patchwork gwiaździsty... czyli narzuta "Gwiazdy na śniegu":
jednak pokasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com32tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-67647278047695330992016-08-02T00:37:00.001+02:002016-08-02T00:37:27.827+02:00bujanie... kołysanie...
....to będzie króciutka opowieść z cyklu "różne rzeczy czasem szyje człowiek" :)
... H. poprosił o pomoc w "zmontowaniu" prezentu dla K. :)
dysponował starym fotelem bujanym w całkiem niezłym stanie, ale zamarzyło mu się zaczarowanie owego zacnego mebla w coś nietypowego, najlepiej miękkiego.... takiego dla K. po prostu.... prosił akurat w czasie największego pracownianego ferworu szycia i kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com16tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-57682857095242650762016-06-08T23:29:00.000+02:002016-06-08T23:32:02.124+02:00...sikorki
...niby człowiek wie, że doba ma tylko
24 godziny... i nawet niby
jest świadom, że część tego czasu "zużywana" być musi na małe i duże
sprawy
codzienne... i inna część na sen, co ważne.... a dopiero pomiędzy tym
można próbować upchać "całą resztę"... niby wie to ów człowiek... znaczy
ja...
ale... wciąż liczy na to, że
zegar lekko przystanie... że kalendarz nie będzie tak szybko kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-254269347038851047.post-38194678972461825902016-04-10T23:50:00.000+02:002016-04-12T00:49:01.087+02:00impreza urodzinowa "inaczej" - czyli warsztaty z pracownią ino-ino :)
.....od początku działania pracowni prowadzę raz po raz warsztaty i zajęcia przy maszynie do szycia... ogromnie to lubię - wtedy ten kawałeczek mnie, który jest nauczycielem, budzi się i jestem w swoim żywiole :)
...moimi uczniami są kilkuletnie dzieci, uczniowie szkół podstawowych, młodzież oraz osoby dorosłe "w bardzo różnym wieku" :D
...w zależności od potrzeb i warunków zajęcia mają kasia ino-inohttp://www.blogger.com/profile/14316603773002212927noreply@blogger.com9