czwartek, 23 stycznia 2014

krótki meldunek :)

...melduję, że obie jubileuszowe nagrody dotarły do miejsc przeznaczenia... zatem mogę je Wam pokazać:

kot klamkowiec zgodnie z prośbą jest czerwony :)

a zeberka z dumą prezentuje awangardowe umaszczenie :)


tu natomiast jeszcze uwieczniony kitek zapakowany do drogi :)

los sprawił, że kot jubileuszowy trafił pod dach, pod którym mieszka już jeden klamkowiec ino-ino... o taki:

Tutaj można zobaczyć oba koty w słodkich objęciach Huberta :)
Pani Ewo - dziękuję!

odmeldowuję się,
wracam do pilnej pracy...

niedziela, 12 stycznia 2014

safari :)

...mój Siostrzeniec obchodzi jutro piąte urodziny... świętowaliśmy je dzisiaj po południu...
pięć lat to już wiek, że ho-hoo i ma się swoje poważne sprawy, prawda? czasem jednak "trzeba jeszcze" pobrykać jak źrebak, pohasać jak lwiątko... a czasem trzeba mooocno się przytulić... jeśli Mamy nie ma w pobliżu - należy mieć na taką okoliczność miękką przytulankę...
wśród takich oto myśli wpadłam na pomysł prezentu nazwanego roboczo "Zestawem Safari"... poszperałam w szafie z tkaninami i uszyłam zwierzaki-cudaki... z nadzieją, że nadadzą się i do brykania... i do przytulania...

 Safari w komplecie :)
w popołudniowym styczniowym słońcu....

 zeberkę już znacie...
ta jest w chłopięcym wydaniu czyli w krateczkę

pan lew
jak na dzikiego kota i króla zwierząt przystało
jest zdecydowanie większy od kota klamkowego...

krokodylek
troszkę szczerzy zęby, ale jest przyjaźnie nastawiony...
i długi - to około pół metra zielonej miękkości :)

słoń
duży, miękki i bardzo spokojny...
i co najważniejsze - nie obrazi się, jeśli raz po raz posłuży za podusię...

takie mi się przytrafiło afrykańskie szycie w środku stycznia...
pozdrawiam Was zatem ciepło

czwartek, 9 stycznia 2014

ziuuu!

...jakoś tak mi dzisiaj... ech... smętnie czy coś... chyba "powietrze" ze mnie zeszło :(
no cóż, czasem i tak bywa...
jednak na przekór - z czeluści dysku wyciągnęłam zdjęcia uszytej jakiś czas temu poduszki z "autkiem pospiesznym", na dodatek w kolorach z natury optymistycznych...
może mnie natchnie i nadejdzie mobilizacja? :)

 

potrzebuję zielonego ziuuuuuu!

poniedziałek, 6 stycznia 2014

Jubileuszowe Prezentów Rozdawanie :)

...dziękuję Wam pięknie za odwiedziny i życzenia z okazji jubileuszu :) 
otrzymałam tyle miłych słów i zapewnień o zaciśniętych kciukach, że w chwilach zwątpienia będę sobie je czytać na głos :))

a teraz, aby nie trzymać Was w niepewności....
pod postem jubileuszowym pojawiło się 49 komentarzy... jeden był powtórzony, więc w bębnie maszyny losującej w postaci miseczki mirostowickiej znalazło się 48 pracowicie zwiniętych pasków papieru z Waszymi imionami lub nickami... maszynę losującą uruchomił Młodszy :)

oto przebieg losowania Zwycięzców w fotograficznym skrócie:




 werbelki i fanfary!!!
gratulacje! :-)

według kolejności losowania - dla Ewy jest nagroda pierwsza czyli kot klamkowy w wybranych kolorkach, a dla Cynii Cynki nagroda druga czyli zebra... ale jeśli którejś z Was zależy bardziej "na tym drugim pluszaku" - nie ma sprawy, poproszę tylko o informację ;-)
zatem:  Ewo, Cynio Cynko - gratuluję! i proszę o kontakt ze mną: kasipoczta@wp.pl

Wszystkim raz jeszcze dziękuję za wspólne świętowanie!  było mi bardzo miło gościć Was tutaj...

...nie odpisywałam na bieżąco na Wasz komentarze pozostawione pod postem jubileuszowym, choć kusiło mnie ogromnie... nie chciałam "zaciemniać" sytuacji przed jej rozstrzygnięciem... teraz będę mogła odpisać i pozaglądać na spokojnie w Wasze miejsca w sieci :)

dobrej nocy Kochani!