.....od początku działania pracowni prowadzę raz po raz warsztaty i zajęcia przy maszynie do szycia... ogromnie to lubię - wtedy ten kawałeczek mnie, który jest nauczycielem, budzi się i jestem w swoim żywiole :)
...moimi uczniami są kilkuletnie dzieci, uczniowie szkół podstawowych, młodzież oraz osoby dorosłe "w bardzo różnym wieku" :D
...w zależności od potrzeb i warunków zajęcia mają rozmaite formy... są to warsztaty kreatywne z szyciem ręcznym i maszynowym dla kilkunastoosobowych grup... albo cykliczne warsztaty dla osób z własnymi maszynami, na których pokazuję tajniki różnych technik szycia... zabawy z igłą i nitką dla dzieci młodszych i ich opiekunów... a nawet indywidualne korepetycje w mojej pracowni - nauka szycia od podstaw, oswajanie maszyny jako urządzenia przyjaznego :)
...ostatnio do oferty pracowni wprowadziłam jeszcze jedną formę zajęć - "kreatywne urodzinki"...
...mówiąc najprościej - podczas dziecięcej imprezy urodzinowej pojawiam się z maszyną i odpowiednim ekwipunkiem, a potem zajmuję dzieci przez około 2 godziny... szyjemy wspólnie, najchętniej zabawki-przytulanki... dzieci wykonują pewne elementy ręcznie (np. wycinają i przyszywają fastrygą małe części, uczą się przyszywać guziki itp.)... a potem mogą zasiąść do maszyny i samodzielnie zszyć całość! :D
...świetną atrakcją jest też etap wypychania maskotki - zwany przez nas w zabawie "karmieniem"... w finale kilka szwów zrobionych ręcznie (tu pokazuję sztuczkę z niewidocznym ściegiem - zdziwione i zachwycone buzie dzieci to widok bezcenny)... a na koniec nagroda - którą jest własnoręcznie uszyta i obdarzona imieniem zabawka... każdy z małych uczestników imprezy wraca do domu z prezentem :)
...poniżej kilka migawek z wczorajszych urodzin...
[wybaczcie specyficzne kadrowanie zdjęć - nie jestem upoważniona, by pokazać twarze dzieci w sieci...]
dziewczynki uszyły sowy
przytulanki mini-poduszki :)
ferwor pracy...
"stanowisko karmienia sówek" :)
i jeszcze raz wszystkie sówki razem :)
chwilę później odfrunęły w świat....
...dziewczynki wróciły do domów tuląc swoje zabawki, z nowymi umiejętnościami i "tym" błyskiem w oczach... a co najważniejsze - z przekonaniem, że szycie nie jest takie trudne :))
....zatem
jeśli nie macie pomysłu na imprezę urodzinową czy inną okolicznościową swego dziecka... albo obawiacie się gromady dzieciaków w domu, którym trzeba jakoś zagospodarować czas... poszukujecie ciekawych zajęć dodatkowych dla swych pociech... to zapraszam! :)
...pracownia ino-ino poleca się na urodziny i nie tylko :D
(Zielona Góra... i okolice, nawet te ciut dalsze)
Można? Można! Suuuper pomysł :-D Gratuluję :-) No i niezapomniane urodziny dla dziewczyny ;-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł, sówki urocze :)
OdpowiedzUsuńKasiu - chylę czoła ;-)Kapitalny pomysł, kapitalny ;-)
OdpowiedzUsuńBrawo, Kasiu! Zapanować nad gromadką dzieci - to sztuka :-)
OdpowiedzUsuńKasia, bajka!!! Znakomity pomysł, budzi kreatywność i uczy poszukiwania piękna i daje radość :) Same miłe sówki!
OdpowiedzUsuńKasiu fantastyczny pomysł! powodzenia! takie urodziny są rzeczywiście wyjątkowe!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł...BRAWO !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam Wszystkim za miłe słowa! :)
OdpowiedzUsuńoh, jaki super pomysł...gratuluję kreatywności ;)
OdpowiedzUsuń