....czytałam "Małego Księcia" kilka razy w życiu - jako mała dziewczynka, nastolatka, studentka i jako mama chłopców też... i - jak się domyślacie - odkrywałam zakamarki tej książki za każdym razem na nowo :)
ale ten pierwszy raz czytała mi go Mama... wielokrotnie wracałyśmy potem do "sceny z Lisem"... to był nasz ulubiony fragment... mądra opowieść o oswajaniu, przyjaźni, bliskości, zaufaniu....
...pamiętam, że w szkole podstawowej miałam brać udział w konkursie recytatorskim... i nijak mi "nie wchodził" oraz "nie wychodził jak należy" tekst zaproponowany przez panią polonistkę... ćwiczyłam i ćwiczyłam... i wciąż to nie było to... w wieczór poprzedzający konkurs Mama słysząc jak się "męczę" zarządziła zmianę... ryzykowną!
...nazajutrz podczas konkursu recytowałam fragment z "Małego Księcia"... z Lisem rzecz jasna.... mina pani - bezcenna :) i zasłuchanie szanownej komisji, i brawa... wygrałam... a pani mi wybaczyła :) zaś w dalszym etapie ogólnopolskim mówiłam już pięciominutowy tekst napisany samodzielnie... no cóż... pod prąd to ja często szłam... oj tak... :)
ale wróćmy do Lisa...
Ola (Lexie's Art) poprosiła mnie o uszycie Liska dla swej Córeczki w prezencie urodzinowym... Nika zakochała się w Lisku z wersji filmowej "Małego Księcia" i marzyła o posiadaniu takiej właśnie przytulanki...
obejrzałam sporo zdjęć w sieci (bo oglądanie filmu jeszcze przede mną....), zakasałam rękawy, przekopałam pudła z kawałkami polarów, zarysowałam pół notesu.... aż wreszcie siadłam do maszyny :)
i jest - Lis...
gotowy do oswajania :)
Lis osiągnął rozmiar niemal 95 cm wraz z ogonem (tułów = 62 cm)
mnóstwo miękkości do tulenia :D
Lis osiągnął rozmiar niemal 95 cm wraz z ogonem (tułów = 62 cm)
mnóstwo miękkości do tulenia :D
Nika - życzę Ci mądrych i dobrych Przyjaciół... wszystkiego najlepszego!
a Wszystkich zachęcam - zajrzyjcie do "Małego Księcia" i opowieści o Lisie...
P.S. ....jeszcze o Bloggers Quilt's Festival dwa słowa... sam konkurs rozegrał się w dziwnej atmosferze i z wielkim zamieszaniem podczas głosowania... dość powiedzieć, że oddane głosy zaczęły znikać w trakcie Festivalu, a organizatorka nie odpowiadała na maile... cóż... nie mam ochoty tego komentować....
jednakże DZIĘKUJĘ Wszystkim za wsparcie, głosy, miłe słowa... za odzew po prostu...
Tęcza Dobrych Życzeń zajęła ostatecznie drugie miejsce w swojej kategorii, natomiast Wielki Kot wygrał wśród quiltów z aplikacjami! :) :) :)
P.S. ....jeszcze o Bloggers Quilt's Festival dwa słowa... sam konkurs rozegrał się w dziwnej atmosferze i z wielkim zamieszaniem podczas głosowania... dość powiedzieć, że oddane głosy zaczęły znikać w trakcie Festivalu, a organizatorka nie odpowiadała na maile... cóż... nie mam ochoty tego komentować....
jednakże DZIĘKUJĘ Wszystkim za wsparcie, głosy, miłe słowa... za odzew po prostu...
Tęcza Dobrych Życzeń zajęła ostatecznie drugie miejsce w swojej kategorii, natomiast Wielki Kot wygrał wśród quiltów z aplikacjami! :) :) :)