poniedziałek, 19 września 2011

w kolorze blue...

...uhm... w kolorze blue... nastrój mam w kolorze blue....
była kiedyś taka piosenka ze słowami Jonasza Kofty śpiewana przez Marylę Rodowicz o autobusach zapłakanych deszczem....... pamiętacie?

"....Do łezki łezka,
aż będę niebieska
w smutnym kolorze blue.
Jak chłodny jedwab,
w kolorze nieba
zaśpiewa kolor blue....." 

...jednak niebieski nie musi być smutny... wcale nie musi być blue... udało mi się zgromadzić na półce w pracowni całkiem pokaźny zapas tkanin w odcieniach niebieskich... bardzo różnych... od chłodno lodowych, przez miłe letnie nieba, aż po ciepłe lazurowe morza, a nawet oceany w najgorszy sztorm :)
to daje sporo możliwości niebieskich nastrojów :))  na dowód pokażę dziś kolejną porcję prac dawno dokończonych...  oto "galeria zaległych fotografii" z kolorem niebieskim w roli głównej :)


patchworkowa morska podusia  z haftem Joanny
prezent na pierwsze urodziny Maksia

 poduszka uszyta z okazji uroczystości Chrztu Świętego,
dla Chłopca dwojga imion :)))

dla Wojtusia miś na dobranoc

dla Kuby, piłkarza najprawdziwszego :)
 

......niebieskie zaległości pokazane... kolejnym razem chyba będą zielenie.... zobaczymy... 
tymczasem myśli o niebieskich migdałach Wam życzę... i snów niebieskich - niebiańskich :))
dobrej nocy....

dziś niebieska

13 komentarzy:

  1. Piękności :)) już nie mogę doczekać się tych zieleni - to mój ukochany kolor :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne. Alez ja bym do Ciebie na kilka lekcji szycia przyszła ;o))

    OdpowiedzUsuń
  3. Sliczne sa niebieskie kolorki..podusie wyszly pieknie,,u mnie tez ostatnio jakos niebiesko..pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne ta z piłka rewelacyjna!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowne niebieskości!!!! Masz kapitalne pomysły!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wciąż jestem pod wrażeniem wykonywanych przez Ciebie aplikacji. Takie to wszystko równiutkie, dopracowane...

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu:) jeszcze powakacyjne myśli chmurkowo niebieskie w piękną poduszkę się zamieniły - zresztą jak wszystko czego się tkniesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. U Ciebie, widzę, też tęczowo, choć nie kulinarnie :);)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kasku...Ty kobieto masz cierpliwosc...oj zzera mnie zazdrosc za takowa...szyc takie rzeczy moga tylko WIELCY!cieple sle ci pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  10. takie śliczne, takie niebieściutkie... ta z piłką powaliła mnie na kolana... cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  11. Mój wczorajszy post miał mieć dokładnie taki sam tytuł! I treść zbliżoną.
    W sensie nastroju ;-)
    Bo wytwórczo, to zupełnie inna bajka. Nie tak śliczna i przytulna :-))

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...