Gdy Filipek się urodził obiecałam Mu kocyk z niespodziankami czyli matę edukacyjną mówiąc "bardzo przemądrzałym" językiem dorosłych. Mata powstawała trochę za dłuuuugo, ale teraz już nareszcie Filipek może zacząć poznawać tę Szmacianą Krainę....
Wesołych przygód Maluszku :-)
Wesołych przygód Maluszku :-)
Trochę detali:
Ptasio PierwszyMama Ptaśków
Kotek Psotek
Ciuchcia
Owieczki na hali
Piesek pasiasty
A to pokrowiec zapinany na zamek błyskawiczny - przyda się w transporcie, a także umożliwi wygodne chowanie maty "w kątku".
Widok całości z zainstalowanymi pałąkami służącymi do zawieszenia zabawek.
Mata dla Filipka jest większa od poprzedniej, którą szyłam.
I w związku z jej rozmiarami natrafiłam na problem techniczny :)
Po uszyciu maty zorientowałam się, że elementów dłuższych niż 2m nie uda mi się kupić... Natomiast dwumetrowe pałąki przypinane jak poprzednio krzyżowałyby się zbyt nisko nad buźką dziecka. Więc mocowanie pałąków w narożnikach okazało się niemożliwe. Cóż, trzeba było improwizować :)
I w związku z jej rozmiarami natrafiłam na problem techniczny :)
Po uszyciu maty zorientowałam się, że elementów dłuższych niż 2m nie uda mi się kupić... Natomiast dwumetrowe pałąki przypinane jak poprzednio krzyżowałyby się zbyt nisko nad buźką dziecka. Więc mocowanie pałąków w narożnikach okazało się niemożliwe. Cóż, trzeba było improwizować :)
Dla Ciekawych:
mata nr 1 dla Zuzi (cała opowieść tutaj):
Prześliczna!!!! Kasiu jesteś niesamowita. Filipek to ma dobrze z tak utalentowaną ciocią:)
OdpowiedzUsuńPasiasty jamniczek jest po prostu najpiękniejszy, ale ptaszki z tymi słodkimi nóżkami też podbiły moje serce!
A te pałąki to na rzepy sie przypina czy jak?
No tak, teraz sobie obejrzałam w powiększeniu i widzę, że na rzepy!
OdpowiedzUsuń:*
swietne maty :) i te detale super :)
OdpowiedzUsuńpowiem szczerze ,ze lepsze niz ze sklepu
pozdrawiam
http://domma79.blogspot.com/
dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńNiedzielko - tak mocowanie na rzepy: w pierwszej macie były pod spodem, tu musiały znaleźć się na wierzchu. Nie jest idealnie, ale mata z pałąkami potrzebna jest tylko przez krótki czas, potem zostanie z niej kocyk z niespodziankami :))
Zgadzam się z Domma79 - lepsza niż ze sklepu!
OdpowiedzUsuńPrawie gotową matę widziałam w realu. Cuuudooo! A aplikacje miooodziooo :)))
OdpowiedzUsuńA ja takiej nigdzie nie widziałam pieknej! Te ze sklepu są mdłe, nijakie i bylejakie. Kasieńkowa mata cieszy kolorem, pomysłem, sercem włożonym! Jak starannie uszyta i zakomponowana! Pełna zachwytu biję łbem o podłogę!!!!
OdpowiedzUsuń