dla Mamy...
ale... uciekły mi słowa...
...wiosna przyszła, wiesz? ta najprawdziwsza...
trawa, jak co roku, już rośnie i spieszy się do słońca... bzy "napuchły" i zaraz wystrzelą majowym szalonym zapachem... magnolia, "ta" wiesz, zdążyła już obsypać ziemię pudroworóżowymi płatkami, i teraz jest zajęta zielenieniem się liści... sady obsypane koronkowym kwieciem, oj będą owocki :)... mlecze (tak wiem - mniszki) jak złote piegi na trawnikach... i stokrotki drobnym rzucikiem tu i ówdzie... jeszcze trochę i będzie kwitło dosłownie wszystko... wszystko!
a wieczorami słyszę ptaka, jak czaruje noc... wyśpiewuje cała swe serce... to chyba drozd śpiewak.... Ty byś wiedziała czy on...
aaaa i nawet hoja, ta od Ciebie, od-obraziła się po zeszłorocznym chorowaniu i kwitnie... na razie nieśmiało, ale zawiązków jest mnogość wielka... i pachnie mi po zmierzchu "do imentu".....
mam nadzieję, że Ty to wszystko Stamtąd widzisz...
chciałabym... utulam... i tęsknię niezmiennie....
chciałabym... utulam... i tęsknię niezmiennie....
...
OdpowiedzUsuńwiem...
Usuńdziękuję...
Kasiu - będę na tej mojej łące fiołkowej.... wyślę stamtąd taką jedną, ale bardzo z serca Myśl.
OdpowiedzUsuńI ja wiem, że Mi zaraz ją złapie!
A Ciebie to ściskam lekutko!
utulam... dziękuję...
Usuńza fiołki, za myśl, za Wszystko....
prawie haiku powstało... ściskam...
OdpowiedzUsuńOleńko... wtulam się w Ciebie...
UsuńA wiesz? Dziś tak samo "rozmawiałam" z moją Mamą...
OdpowiedzUsuńOne na pewno nas widzą i słyszą. Wierzę w to bardzo mocno :-)
tak Ato, też wierzę, że są tam i wszystko wiedzą...
Usuńa o tej porze roku, to nawet podejrzewam, że ta Moja Ogrodniczka w niebiańskim ogrodzie roślin dogląda :)
I na pewno TAM nie ma chwastów ;-)
UsuńKilka dni temu miałam szczęście przebywać na leśnej polanie obsypanej fiołkami. Pewnie nie uwierzysz, ale myślałam chwilkę o Tobie, Twojej mamie i fiołkowej okładce na tomik ulubionych wierszy....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i gorąco ściskam w ten fiołkowy czas!
Niedzielko, oczywiście, że wierzę... i dziękuję za posłane fiołkowe myśli... i za tamtą rozmowę nad fiołkową okładką :)
Usuńutulam...
To i ja się dołączam do grona gadulców z tymi, co już w chmurach, bo i moja Mamusia gdzieś tam z Waszymi siedzi i wymachuje nogami, patrząc z góry na tę cudowną Wiosnę. Ściskam Kasiu :-)
OdpowiedzUsuńoch, na pewno fajnie Im się tak na tę Wiosnę gapi :)
Usuńściskam Sylwko :-)
A ja pozdrawiam tulipanowo z mojego ogródka - fiołków nie mam, ale tulipany cieszą moje oczy od dziś rana, bo rozkwitły szaleńczo w tą piękną pogodę. No i nie mogę doczekać się konwalii, które już tuż, tuż - moje Mama kochała konwalie :-)
UsuńPrzytulam mocno:)
OdpowiedzUsuńBetina
Przytulam:)
OdpowiedzUsuńBetina
u nas już dawno po fiołkach... ale w niebo leci najpiękniejszy na świecie zapach kwiatów jabłoni...
OdpowiedzUsuńprzytulam najmocniej!
Kasiu... tulę.
OdpowiedzUsuń