...oliwki, dwie garstki oliwek - takie były moje skojarzenia przy układaniu guzików na miękkim oliwkowym sztruksie w drobny prążek.... kolor torebki taki trochę wiosenny, ale sztruks jest tkaniną zdecydowanie jesienną, nawet zielony...
oliwki przy zamku :)
oliwkowo jest także w środku....
O rany! Mistrzowskie wszycie zamka, a ten sztruks taki piękny jakby był i zamszem równocześnie!
OdpowiedzUsuńPiękna rzecz!!!
O rety! Ale cudo stworzyłaś!
OdpowiedzUsuńpodziwiam. fakt...zamka to ja tak chyba nigdy nie wszyję:)
OdpowiedzUsuńcudowne wykonanie, śliczny materiał i guziczki extra!
naprawdę twoja twórczość mnie zachwyca...
po zobaczeniu kotów.................eh....
brakuje mi słów. jestem zachwycona. totalnie, doszczętnie.
dziękuję za tak miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńta torebka była wcześniej........ męską koszulą o cudnym kolorze... milutką w dotyku (rzeczywiście prawie jak zamsz, Kankanko)... no ale się w kilku miejscach trwale poplamiła, więc... dostała drugie życie... guziczki pochodzą z jej pierwszego wcielenia - były zapięciem koszuli :D
Śliczne...
OdpowiedzUsuńLubię te Twoje prace...
Uwielbiam recykling!
OdpowiedzUsuńNie tyle z prostej oszczędności, ale to drugie życie koszul, zasłonek, bieżników, swetrów jest zawsze bardzo ciekawe i inspirujące!
Ja tak lubię tą swoją "mlodetską" torebkę, bo wszystko w niej miało kiedyś pierwszy bal i wielkie wejście. I zostało. Nie skończyło jako szmata do samochodu.