sobota, 16 lutego 2019

sen lisa...

....gdy Kamila poprosiła mnie o uszycie poduszki, która miała zostać prezentem z okazji dwunastych urodzin Sandry, dała mi absolutnie wolną rękę w jej zaprojektowaniu i szyciu... "zaskocz nas" napisała :-) dobrze!
...lis siedział (a właściwie spał) mi w głowie już od dawna... uznałam, że to dobry moment, by spróbować go z tej głowy przenieść na tkaninę :-) jedna popołudniowa chwila oraz jeden dłuższy późny wieczór i oto jest - sen lisa...



tym razem napis zrobiłam przy pomocy hafciarki , ale popikowałam nieco w pobliżu :)

plecki:

...radość Kamili przy odbiorze poduszki - wspaniała i bezcenna.... warto szyć :-)
dobrej nocy... ładnych snów Wam życzę....

4 komentarze:

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...