...lis siedział (a właściwie spał) mi w głowie już od dawna... uznałam, że to dobry moment, by spróbować go z tej głowy przenieść na tkaninę :-) jedna popołudniowa chwila oraz jeden dłuższy późny wieczór i oto jest - sen lisa...
tym razem napis zrobiłam przy pomocy hafciarki , ale popikowałam nieco w pobliżu :)
plecki:
...radość Kamili przy odbiorze poduszki - wspaniała i bezcenna.... warto szyć :-)
dobrej nocy... ładnych snów Wam życzę....
Senny lisek... jaki ladny :)
OdpowiedzUsuńCudny lisek..., aż chciałoby się do niego przytulić :D
OdpowiedzUsuńSłodziasny☺
OdpowiedzUsuńPodusie z tym liskiem są genialne. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń