...oto króliś w wersji specjalnej - z pączkiem w łapce... już niedługo zostanie przytulnym przyjacielem maleńkiej Łucji z "rodu Pączków"...
wiem, że znawcy powiedzą, iż to nie pączek, a donut... ale takie było
wyraźne życzenie Kasi, która mnie o uszycie króliczka poprosiła... co
zresztą z wielką radością uczyniłam...
mnóstwo zabawy miałam przy
"lukrowaniu" i posypce :-)
...króliczek powstał kilka dni temu... ale jest w sam raz do pokazania dzisiaj czyli w Tłusty Czwartek, prawda? :-)
mniam!
Hihiii... a to Ci się udało Kasiu! Brawo! Bardzo mi się podoba ten... pączek ;) Apetyczny, jak prawdziwy! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń