poniedziałek, 25 sierpnia 2014

koty w plenerze....

...szyję kotki w plenerze :)
zawsze mam ze sobą przynajmniej kilka sztuk zwierzaków przygotowanych do wykończenia (bo zebry też w plenerze zszywam), by podczas jarmarku mieć zajęcie dla dłoni :)
najbardziej lubię te zdziwione twarze odwiedzających i niezmienne pytanie: "to pani sama tak te koty szyje?"... ano sama... osobiście... "tymi ręcami" :)

a potem pstrykam zwierzakom zdjęcie urodzinowe - bo każdy kiciuś i zebra takie ma...
ostatnio lubię fotografie na tle nieba... przy okazji powstaje kronika pogodowa jarmarków....

oto kilka ostatnich plenerowych klamkowców :)







 


niebieskiego nieba Wam życzę...

20 komentarzy:

  1. Koty na każdą pogodę, a że z sercem i uśmiechem szyte to słońce do domu wniosą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Mysiu :)
      o tak - tego lata koty przetestowały praktycznie każdą pogodę (no może prócz śniegu.... )

      Usuń
  2. Koty są obłędne,a połączenie kolorystyczne trafione w dziesiątkę! Tak trzymaj. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję.... bardzo lubię kolorystyczne kombinowanie przy szyciu klamkowców... dużo mam z tego radości i niespodziewanych efektów :D

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. :-)
      jeszcze odrobinka tkaniny na podobne kociaki jest :)

      Usuń
  4. Kaśka, co jeden to piękniejszy, ale ten drugi od góry - no bajeczka, poezyjka, och i ach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się jak mogę Elu :)
      ten drugi od góry - raczej już nie do powtórzenia, bo tkaniny malutko było :(

      Usuń
  5. Jestem zachwycona tymi kotami! Są niesamowite. Cudownie dobrane kolory i wzory, starannie wykonane. To chyba najładniejsze kocie pluszaki jakie do tej pory widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to słyszeć (czytać, znaczy) :)
      pisałam już wyżej - że kolorystyczne kombinacje przy kotach to jedno z moich ulubionych zajęć :D

      Usuń
  6. Fantastyczne kocury. Pomarańczowy i szary przecudne. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Wiolu :)
      kotki mruczą z zadowolenia....
      pozdrawiam!

      Usuń
  7. Zdecydowanie należę do miłośników psów, kotów troszkę się obawiam, ale takiego kocura to bym z chęcią za ogon na klamce powiesiła! I wcale nie przemawia przeze mnie sadyzm, wręcz odwrotnie - umilał by mi życie, tzn szycie :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-)
      to są bardzo grzeczne kotki... nie trzeba się ich obawiać nic a nic....

      Usuń
  8. Kociaki są genialne :) wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję pięknie :)
      koty mruczą z zachwytu na takie słowa :D

      Usuń
  9. I like your kitties ! They're really lovely !

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...