niedziela, 27 stycznia 2013

czerń z turkusem - czyli zaległości :)

...w minionym roku uszyłam niewiele torebek... tak się jakoś złożyło... na dodatek prawie żadnej z tych uszytych nie pokazałam tutaj... może dlatego, że w większości przypadków torby powstawały szybko, z pilnej potrzeby - czyli najczęściej w środku nocy, albo na kilka godzin przed wręczeniem w charakterze prezentu - i nie udawało mi się zrobić im dobrych zdjęć...
pomyślałam jednak, że czas uporać się z tymi zaległościami i podjęłam próbę uporządkowania torebkowego archiwum.... przed Wami zatem pierwsza porcja zaległości w tym temacie - dziś myślą przewodnią niechaj będzie czerń z turkusem :)

dwustronna torebka Moni

Monia miała urodziny, takie "te okrągłe"... chciałam ją zaskoczyć i uszyłam torbę... udało mi się! to była prawdziwa niespodzianka :))
torba na ramię, głęboka i pojemna... a na dodatek ma dwa oblicza - z jednej strony jest wszyty patchworkowy panel z różnych czarnych tkanin (w tym w piękny żakardowy połyskujący wzór), a z drugiej kombinacja kawałków sztruksu w odcieniach turkusowych, zielonych, seledynowych....
można tę torbę nosić na dwa sposoby - czarnym lub kolorowym "na wierzchu".....

te pomarańczowe smugi na promienie wschodzącego listopadowego słońca, które błyszczało na moim balkonie, gdy "w biegu" przed wyjściem do pracy robiłam zdjęcia...
godzinę później torebka była już w objęciach Moni :))
tkaniny:
czarny sztruks w szeroki prążek, ale przypominający aksamit,
sztruks w rozmaitych odcieniach zieleni,
resztki czarnych tkanin różnego gatunku,
podszewka z odzysku, szlachetna! bo z tłoczonymi napisami "Lagerfeld"... dostałam ją od kogoś, nie pamiętam jak długo leżała w pudle :))



młodsza siostra dwustronnej :)

powstała, bo pierwsza dwustronna bardzo się komuś spodobała.... "siostra" miała być jednak szersza niż poprzedniczka... rozplanowana poziomo, z regulowanym paskiem - do noszenia na skos... uszyłam ją z nieco innego sztruksu, gdyż ten aksamitny zużyty został przy monikowej torbie niemal doszczętnie... 


dno wyprofilowane kontrafałdą w szwach bocznych

wewnątrz kieszonka na zamek, dwie kieszenie otwarte oraz smycz z karabinkiem

tkaniny:
czarny sztruks w drobny prążek, z efektem pogniecenia :)
sztruks w rozmaitych odcieniach zieleni,
resztki czarnych tkanin różnego gatunku,
podszewka z cienkiej czarnej bawełny


listonoszka czarno-turkusowa

i jeszcze spora zaległość do pokazania - torba uszyta we wrześniu :) to prezent urodzinowy dla koleżanki Starszego... patchworkowa wariacja na temat modelu "listonoszka", z drobną modyfikacją czyli dodatkową kieszenią z przodu, zapinaną na zamek...

pracowicie zszywany pasiasty przód :)

tył z turkusową wstawką

wnętrze w wesołą krateczkę,
podwójna kieszeń jest, ale "na drugim boku" i nie widać :)
tkaniny:
czarny sztruks w szeroki prążek, ten "aksamitny",
sztruks turkusowy,
podszewka - kawałek bawełnianej koszuli :)


z turkusowych zaległości to tyle... nie wyczerpuje to jednak tematu ubiegłorocznych torebek... jeszcze co nieco błąka się po archiwum........

pozdrawiam dobronocnie... turkusowo oczywiście :))

11 komentarzy:

  1. Twoje torebkowe połączenia z turkusem są obłędne. Podziwiam talencior. Buziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zwykle torebki odjazdowe......
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta ostatnia z turkusem - obłędna... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają cudnie!!! Druga i trzecia są fantastyczne:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne torby!!!!! Oj, czemu nie jestem koleżanka Twojego syna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no skąd ja ten turkus znam :)
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj Kasiu!
    Mam pytanie, czy usztywniasz materiał flizeliną?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w przypadku torebek tkaninę wierzchnią usztywniam camelą i ociepliną... flizeliny natomiast używam do aplikacji np. w poduszkach....

      Usuń
  8. Fantastyczne kolory tych sztruksów! podziwiam zestawienie barw i kształtów. Piekne torebki!

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...