niedziela, 26 czerwca 2011

kotka :)

...pewna mała "sławna" kotka od tygodni pomieszkuje w mojej pracowni :)) zadomowiła się już nieco... raz po raz usiłuje więc pospać na aktualnie szytej poduszce... najbardziej lubi te w różowych odcieniach, ale nie pogardziła błękitem w białe groszki....
zajrzała na poduszkę dla Ingrid...

zaraz potem była na podusi dla Emmy...
 

po czym wypróbowała błękitne tło i groszki dla Suzanki...
 
 kropki i kratka blisko...
ale odcienie pastelowe, przypudrowane...

teraz Hello Kitty przymierza się do poduszki dla Oliwii...
i już spogląda łapczywie na następne skrawki materiałów... och, coś czuję, że zagości na kolejnych podusiach :))  ale przecież nie przegonię kociej jejmości... nie powiem "psiiik!" prawda?

13 komentarzy:

  1. Cudnie jej na tych poduszkach, cudne poduszki. Dziewczynki będą zachwycone :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne podusie =] Moja córa byłaby taką zachwycona =]
    Pięknie wykonane =]

    OdpowiedzUsuń
  3. One są REWELACYJNE !!! Zakochać się można :)
    Przepraszam, że pytam :), napis jest wyszyty maszyną zygzakiem, czy hafciarką ?
    No i te "aplikacje" kici i literek są flizeliną podklejane?
    Jeszcze raz ŚLICZNOŚCI !!!
    Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję pięknie za miłe słowa :-))

    Na pytania odpowiadam od ręki:
    - napis "Suzanka" wyszyty jest gęstym zygzakiem przy pomocy zwykłej maszyny, nie hafciarki :))(wcześniej oczywiście naszkicowany spieralnym mazakiem)...
    - aplikacje ZAWSZE podklejam fliseliną, nawet taką nieco grubszą w przypadku literek....
    aaaaa, ważne - wierzch poduszki przed "aplikowaniem" dodatkowo podkładam jedną warstwą cienkiej ociepliny... to wspomaga ładne naszywanie aplikacji, bez zmarszczeń i fałdek... i nadaje poduszce miękkości...
    potem ocieplina (po zakończeniu wszelkich pikowań, aplikacji i wyszywanek) zostaje ukryta pod bawełnianą podszewką - więc jej od strony wnętrza poduchy nie widać :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne podusie:) Jak zwykle perfekcyjnie uszyte:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyobrażam sobie miny szczęśliwych właścicielek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kto by przeganiał takiego słodkiego kiciusia :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Kasiu, najpiękniejsze poduszki dla Milusińskich widziałam właśnie u Ciebie. Jestem zachwycona. Cofając się zobaczyłam poduszeczkę dla Maksia -mój synek tak ma na imię i się w niej zakochałam. Jeszcze gdyby była w niebieściach-oj.
    Pozdrawiam cieplutko i pozwolisz, że się rozgoszczę.
    Mam z niektórymi komentarzami problem więc jako anonimowy piszę, hihi
    Kajka z http://mojemarzeniaija.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki śliczne za odpowiedź !!! :)
    Przyznam, że pomyślałam że to hafciarką, tak precyzyjnie zrobione i właśnie chodziło o to że się nic, a nic nie marszczy :)
    Naprawdę cudeńka ! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Moja chrześnica oszalałaby ze szczęścia, ja zresztą też :) uwielbiam hello kitty!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dopiero po pokazaniu Twoich poduszek polubiłam ten wzór Kitty!

    OdpowiedzUsuń
  12. dziecko mojej koleżanki lubi tą bajkę, może uda mi się na urodziny uszyć jej coś w tym motywem :)

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...