środa, 13 kwietnia 2011

Łąka Dobrych Życzeń...

....uszyłam patchwork dla Przyjaciółki z licealnej ławki i Jej Męża...
to prezent ślubny, wręczony w pierwszą rocznicę... tak się złożyło, że Agnieszka i Albert brali ślub daleko stąd i nie miałam możliwości być z Nimi tamtego dnia...... ale teraz - w pierwszą rocznicę - przyjechali do Polski, by wspólnie z Rodziną i Przyjaciółmi świętować... w minioną sobotę miałam więc okazję ukoić nieco tęsknotę za Przyjaciółką oraz osobiście wręczyć prezent......
narzuta (a może pled ;-)) ) jest skomponowana z moich ulubionych brązów.... tło to surówka w odcieniu ecru, a mocne akcenty, czyli ramki, to bawełna w kolorze gorzkiej czekolady...... wszystko razem ma pasować do sypialni utrzymanej w kolorze piasku pustyni i różnych odcieniach ziemi..... rozmiar 2,05 m x 2,25 m

ponieważ pikując kwiatowy wzór myślałam nieustannie o Agnieszce i Albercie, patchwork otrzymał nazwę: Łąka Dobrych Życzeń... 
Kochani - niechaj spełnią się Wam wszystkie te życzenia!

Łąka Dobry Życzeń
miejsce pobytu - HOLANDIA :-)

tył patchworka zdradza ilość pikowanek :)) 

pikowanie z bliska

monogram na środku

tuż przed podróżą...

było trochę przygód przy szyciu i prucie (a bez prucia się ponoć nie liczy)... nawet stresik był...... ale w efekcie powstał patchwork z dużą ilością serca... a to najważniejsze, prawda?

23 komentarze:

  1. Wspaniały patchwork!!!Naprawdę śliczny!!!Uwielbiam brązy, beże itd!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękny ,pikowania to dla mnie wyższa szkoła

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest PRZENIESAMOWITA(Y?). Jestem pod ogromnym wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Jest przepiękny!! Te misterne listeczki, każdy detal, każdy gram serca nieustannie mnie zachwycają w Twoich pracach. Buziaczki!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie widać włożone w nie serce. Jest niesamowity... ale bardziej niesamowita jesteś Ty... ;)
    Pozdrawiam ciepło...

    OdpowiedzUsuń
  6. śliczny patchwork. Od razu widać jak dużo pracy i talentu bylo potrzebne żeby stworzyć takie arcydzieło :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu- przepiękny! i ten monogram! fantastyczne pikowanie :) czyli maszyna się sprawdza? :) Dobrze mieć takich PRZYJACIÓŁ dla których można szyć i takich od których się takie od serca prezenty dostaje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. przepiękna kapa!
    i te pikowanki az dech zapiera

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak Ty to robisz, Dziewczyno...

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakież to piękne Kochana ;o) Podziwiam i chylę czoła ;o)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękny pled, obdarowanie będą zachwyceni nie ma co :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Kasiu jest przepiękny, podziwiam pikowania a kolory to czyste marzenie.
    Pikowałaś po szablonowym wzorze czy tak od ręki?
    Jak Twoja łapka? serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  13. Dziękuję Wam pięknie za wszystkie miłe słowa!
    Malalo, Jago, Kasiu, Asiu, Inno, Mrs. Knitters, Ulinko, Olqo, Agajaw, Kasiu, Bobe Majse, Mysiu, Kiboko - dziękuję bardzo :)))

    Patchwork został rozpakowany natychmiast po wręczeniu, przy wszystkich Gościach. Miałam tremę. O mały włos a Aga udusiłaby mnie z radości. To nagroda największa za spędzone przy maszynie godziny, za łzy bezsilności czasem, za niedospane noce. WARTO BYŁO!!!

    Ulinko,
    maszyna się spisuje dzielnie. To pierwszy "duży gabaryt" wykonany z jej pomocą. Musiałam się tylko przyzwyczaić do nowej, innej stopki pikującej :)

    Bobe Majse,
    jak to jak? przecież wiesz... wieczorami, nocami i niekiedy "międzyczasem" :-))

    Kiboko,
    kwiatki i listki pikowałam po wzorze -narysowałam zmywalnymi pisakami na tkaninie (pochodzą z wynalezionego gdzieś w sieci fragmentu szablonu), centralny wieniec skomponowałam sama z elementów wzoru :)
    a "lot trzmiela" na brązowych paskach - pikowałam z ręki, bez rysowania.....

    a ręka? jakoś dajemy radę... nie mogę odkręcać słoików, oprzeć na niej ciężaru ciała, czasem zaboli przy otwieraniu opornych drzwi... przy szyciu muszę pamiętać, by nie przesadzić... odpoczywać... jest nienajgorzej ;)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wiele serca i wiele pracy - widać. (:

    OdpowiedzUsuń
  15. Kasia! Ty to potrafisz! :) Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Witaj Kasiu!
    Ciesze sie ze juz sie lepiej czujesz! Twoje posty zdecydowanie pogodniejsze a Twoje tworcze prace ... niesamowite!! Az chce sie tutaj zagladac! Przepiekna jest ta narzuta i slicznie dobrane kolorki! A na to Twoje pikowanie nie moge sie napatrzec! Jestes niesamowita! Oby noworzenca spelnily sie te wszystkie wypikowane przez Ciebie zyczenia!!
    Sciskam Cie serdecznie!
    marta

    OdpowiedzUsuń
  17. Kasiu, przepiekna!!! Prostota, urok, elegancja.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ładne, chociaż ja unikam takich kolorów, ale są uniwersalne i do wielu rzeczy pasują.

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetne te Twoje prace, bardzo dopracowane,szczególnie ten ostatni pled.Napewno będę tu zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pikowanie jest niesamowite! To zdjęcie tyłu zaparło mi dech na chwilę po prostu!!! Ściskam gorąco :)

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...