łaciato zrobiło się na zewnątrz... tu i tam spod śniegu wychyliły się kawałki chodników, dróg, parkingów... a tam i tu wciąż zalegają całe góry śnieżnej masy... góry łaciate... w białe, szare i całkiem czarne łaty... ptaszki podćwierkują już jakby raźniej, wiosennie, a i słońce rano zaglądało w okna... tylko, że po południu znów dosypało śniegu... ot taki czas...
w minione dni w pracowni niewiele zdołałam uczynić, ale pomalutku skreślam z listy kolejne punkty.... baaardzo pomalutku... a co skreśliłam? pokażę następnym razem, bo zdjęcia trzeba zrobić w dzień...
mam jednak coś odpowiedniego na dziś - odrobinę łaciatego :))
parę miesięcy temu zainspirowana łaciatą tkaniną skorzystałam z pomysłu i wykroju umieszczonego w sieci o tutaj i uszyłam w pewien wieczór torebeczkę-krówkę... nie skończyłam jednak z jakiegoś powodu, odłożyłam na potem... dłuuuugie potem... wczoraj natknęłam się na nią przeszukując koszyk z paskami przyciętymi na klamkowe kotki (co tam robiła?)... a że byłam w towarzystwie małej Zuzi, to... bzum-bzuuum... dosłownie dwa szwy i gotowe! Zuzanka ma teraz torebeczkę w sam raz na paczkę chusteczek (na przykład) :))
patrzę na zdjęcia (bo torebeczka pojechała z Zuzią) i myślę sobie, że całkiem sympatyczna ta krówka, prawda? chyba kiedyś znów uszyję taką, bo łaciata szmatka jeszcze jest...
Łaciatka jak należy! :D
OdpowiedzUsuńprześliczna!
OdpowiedzUsuńi taka wesoła, że się człowiek samoistnie do niej uśmiecha:)
Super torebeczka-króweczka!Zuzia pewnie szczęśliwa!
OdpowiedzUsuńPrawda.Całkiem sympatyczna, jak i pozostałe Twoje "tworki-wytworki"! Tak trzymaj, pamiętając o ręce.
OdpowiedzUsuńŚciskam cieplutko.
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKrówka pojechała z Zuzią "w siną dal" a ja mam prośbę o kolejną taką :))
idę po łaciatą szmatkę....
ale ta krowka jest swietna!
OdpowiedzUsuńa ja bym chciała mieć taką torebkę po brzegi wypełnioną krówkami :D
OdpowiedzUsuńUrocza, łaciata torebusia. (:
OdpowiedzUsuńTorebka-krówka jest super :)
OdpowiedzUsuńSłodka torebeczka. Wspaniały pomysł, nowa właścicielka na pewno ma uśmiechniętą buzię :)
OdpowiedzUsuń