....komputer domowy zastrajkował na dobre, więc trochę mnie tutaj nie było... oto opowieść sprzed kilku dni, która czekała na serwerze :)...
...napisała do mnie D., że potrzebna Jej na "za kilka dni" torebka na prezent dla Siostry, koniecznie w fioletach... czy może mam? no nie mam.... bo jak już wspominałam kiedyś - fioletowy to jakoś tak nie bardzo króluje w mojej szafie, więc i tkanin o tej barwie nie wypatruję i nie komponuję "dobrowolnie" w tych odcieniach....
...napisała do mnie D., że potrzebna Jej na "za kilka dni" torebka na prezent dla Siostry, koniecznie w fioletach... czy może mam? no nie mam.... bo jak już wspominałam kiedyś - fioletowy to jakoś tak nie bardzo króluje w mojej szafie, więc i tkanin o tej barwie nie wypatruję i nie komponuję "dobrowolnie" w tych odcieniach....
ale... po chwili namysłu doszłam do wniosku, że w sumie jakby tak zajrzeć do pudła, to znalazłyby się różne skrawki fioletowych szmatek... wszak tak jakoś od roku kolor ten wraca do mnie niczym bumerang... wystarczy wspomnieć o ogromnych patchworkach z motylkami (sztuk dwa: tu i tu), spontanicznie popełnionej torebce "Śliwka z oliwką" czy nakomórczaku szytym dla zakochanej w fioletach koleżanki... o... i były też patchworkowe koty z resztek po owych fioletowych pracach....
tak więc odpisałam "nie mam, ale mogę mieć"... i poprosiłam od dalsze wskazówki...
...odpowiedź brzmiała intrygująco: "Duża, dla odważnej dziewczyny. Na zimę. W miejsce, gdzie dużo pada"....
ooo, takie wyzwania to ja lubię :)
korespondowałyśmy jeszcze nieco... sporo dowiedziałam się o przyszłej Właścicielce torby... po czym zrobiłam aż 9 rysunków z propozycjami (ale w duchu obstawiałam dwa)... Trafiłam! :)) D. zaproponowała połączyć oba pomysły: kontrafałdy oraz efekt pozytyw-negatyw czyli dwa w jednym....
...uszyłam więc torbę zacnych wymiarów z mocnej szarej bawełny i pięknego sztruksu o głębokim fioletowym odcieniu... nietypowy kształt oraz obszerność dna uzyskałam poprzez kontrafałdy... przód i tył różnią się rozmieszczeniem kolorów - więc za jednym zamachem są niejako dwie torebki: fioletowa i szara :)
...odpowiedź brzmiała intrygująco: "Duża, dla odważnej dziewczyny. Na zimę. W miejsce, gdzie dużo pada"....
ooo, takie wyzwania to ja lubię :)
korespondowałyśmy jeszcze nieco... sporo dowiedziałam się o przyszłej Właścicielce torby... po czym zrobiłam aż 9 rysunków z propozycjami (ale w duchu obstawiałam dwa)... Trafiłam! :)) D. zaproponowała połączyć oba pomysły: kontrafałdy oraz efekt pozytyw-negatyw czyli dwa w jednym....
...uszyłam więc torbę zacnych wymiarów z mocnej szarej bawełny i pięknego sztruksu o głębokim fioletowym odcieniu... nietypowy kształt oraz obszerność dna uzyskałam poprzez kontrafałdy... przód i tył różnią się rozmieszczeniem kolorów - więc za jednym zamachem są niejako dwie torebki: fioletowa i szara :)
zapięcie na mocny zamek...
wewnątrz ergonomia: spora kieszeń na zamek, a na niej mniejsza - otwarta,
po drugiej stronie - dwudzielna kieszeń na dwa telefony
dwie taśmy z karabinkami małym i dużym - do pilnowania kluczy i nie tylko :)
a tu jeszcze w fazie produkcji - uwiecznienie gabarytów :))
...pierwszy raz szyłam tak dużą torbę... kształt jak na mnie też nietypowy - czyli debiut i w tym względzie... przyznam szczerze, że "trochę" się nawalczyłam, zaliczyłam prucie i złamaną igłę... ale efekt końcowy był tego wart... zwłaszcza, że D. zadzwoniła z uśmiechami z daleka... przegadałyśmy bardzo przyjemnie o wszystkim i o niczym sporo czasu...
...Odważna ma otworzyć prezent dopiero na gwiazdkę... mam nadzieję, że dotrwa... i że się Jej spodoba taka torba-torbiszon :))
pożyteczne byłoby umieścić tłumacz na moim blogu, aby wszyscy rozumieją, co piszesz
OdpowiedzUsuńWspaniała torba! I bardzo, bardzo ładna :-)
OdpowiedzUsuńSuper torba, kolory, fason, detale... Wszystko świetne! :))
OdpowiedzUsuńKasiu realizacja zamówienia iście w Twoim stylu - elegancko i z rozmachem :) Pomysł z dwustronnością rewelacyjny!!! Ja bardzo lubię takie rozwiązania 2w1, zwłaszcza, jeśli nie są oczywiste :***
OdpowiedzUsuńA fiolety też kocham ostatnio!
Kasienko,
OdpowiedzUsuńNa http://bobemajse.blogspot.com/ czeka na Ciebie serducho wraz z uzasadnieniem:
Za bycie "kołderkową ciotką", złote serce i rękę.
i... cos jeszcze.
Caluje,
Ola - Bobe Majse