niedziela, 4 października 2009

oliwek dwie garstki....

...oliwki, dwie garstki oliwek - takie były moje skojarzenia przy układaniu guzików na miękkim oliwkowym sztruksie w drobny prążek.... kolor torebki taki trochę wiosenny, ale sztruks jest tkaniną zdecydowanie jesienną, nawet zielony...


oliwki przy zamku :)

oliwkowo jest także w środku....

6 komentarzy:

  1. O rany! Mistrzowskie wszycie zamka, a ten sztruks taki piękny jakby był i zamszem równocześnie!
    Piękna rzecz!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. O rety! Ale cudo stworzyłaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. podziwiam. fakt...zamka to ja tak chyba nigdy nie wszyję:)
    cudowne wykonanie, śliczny materiał i guziczki extra!
    naprawdę twoja twórczość mnie zachwyca...
    po zobaczeniu kotów.................eh....
    brakuje mi słów. jestem zachwycona. totalnie, doszczętnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję za tak miłe słowa :)

    ta torebka była wcześniej........ męską koszulą o cudnym kolorze... milutką w dotyku (rzeczywiście prawie jak zamsz, Kankanko)... no ale się w kilku miejscach trwale poplamiła, więc... dostała drugie życie... guziczki pochodzą z jej pierwszego wcielenia - były zapięciem koszuli :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne...
    Lubię te Twoje prace...

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam recykling!
    Nie tyle z prostej oszczędności, ale to drugie życie koszul, zasłonek, bieżników, swetrów jest zawsze bardzo ciekawe i inspirujące!
    Ja tak lubię tą swoją "mlodetską" torebkę, bo wszystko w niej miało kiedyś pierwszy bal i wielkie wejście. I zostało. Nie skończyło jako szmata do samochodu.

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...