oto kilka egzemplarzy z kolekcji etui ekspresowych... kilka minut i gotowe!
ich niewątpliwym plusem jest sprytny patent umożliwiający szybkie wyciąganie telefonu... patent (nazwany wesoło "dynksem") wypatrzony został przez mojego męża na fotografii markowego etui w sieci... wymyśliłam jak to-to uszyć :)
nieskromnie dodam, że na pewnym spotkaniu szyjących dziewczyn etui z dynksem stało się hitem :)
ich niewątpliwym plusem jest sprytny patent umożliwiający szybkie wyciąganie telefonu... patent (nazwany wesoło "dynksem") wypatrzony został przez mojego męża na fotografii markowego etui w sieci... wymyśliłam jak to-to uszyć :)
nieskromnie dodam, że na pewnym spotkaniu szyjących dziewczyn etui z dynksem stało się hitem :)
Tak! Twoje etui to hit :) Miłe w dotyku , wygodne w użyciu i piękne. Czy można chcieć więcej? :D
OdpowiedzUsuńJa chyba muszę uszyć sobie jakieś wiosenne (a może już letnie) w kolorach. Widziałaś Kasiu, Klaudia eksperymentowała z hafcikami. Fajnie to wychodzi. No, tylko nie jest już ekspresowe....
Kapitalne!!! To też cacuszka prześliczne! I jakie kolory cudne!!!! Bardzo bardzo ładne, eleganckie i klasa po prostu!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
OdpowiedzUsuńcóż... szmatki, z których powstały etui pochodzą "zza wielkiej wody" i są naprawdę niezwykłe... ach! ta jakośc i wzory ;)