...kupiłam niedawno w Robin's Patchwork zestaw świątecznych tkanin... i dokładam starań, by nie czekały do świąt w przyszłym roku :)
poduszki zimowo-rozgrzewające z poprzedniego posta powstały jako pierwsze, a teraz pracuję nad uratowaniem przed rocznym leżakowaniem w pudełku elfów z kolekcji "Pixies' Holiday".... oto efekty mojego świątecznego pilnego szycia :)
ten elfik znalazł już nowy dom....
a ten jeszcze czeka :)
[edycja: elf opuścił już pracownię, znalazł dom :D]
[edycja: elf opuścił już pracownię, znalazł dom :D]
wracam do maszyny...
wszak jestem elfem ostatnio i przed świętami nie mam czasu na próżnowanie :)
Pięknie uratowałaś te tkaniny przed leżakowaniem, prawdziwie świąteczne podusie Tobie wyszły :)
OdpowiedzUsuńdziękuję... te grafiki są tak cudne, że "bronią się" same... ja tylko doszyłam im ciut-ciut i "plecki"
UsuńSuperanckie!!!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńŚliczne elfy! Moje leżakują od zeszłego roku i muszą jeszcze poleżeć... :( Nie mam dla nich czasu :(
OdpowiedzUsuńja mam za to kilka kawałków świątecznych szmatek z minionego roku, i z poprzedniego... i..... ech... następnym razem :-)
UsuńNo i slicznie wyszly,,a ja moje elfy dopiero w tym roku zagospodarowalam ,Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:) uznałam, że albo "teraz", albo "nigdy"... zostały mi jeszcze takie mniejsze panele z tego kompletu - będą leżakować, bo już nie ma szans na zagospodarowanie :)
UsuńŚliczne podusie i ta spódniczka w kropki mmm :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Ada.
spódniczki w kropki są sweet, prawda ;-)
UsuńCudne poduszeczki, naprawdę.
OdpowiedzUsuńdziękuję...
Usuńbardzo!
i pozdrawiam Cię cieplutko :-)
śliczności ♥
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:)
UsuńEfekt Twojej pracy nie do opisania... piękne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie.... choć największe zasługi w tym przypadku ma jednak projektant tych grafik :)
UsuńElfikowe poduszeczki dobrze, że nie czekały do przyszłych świąt!
OdpowiedzUsuńteż się cieszę, że zdążyłam :-)
Usuń