czwartek, 10 maja 2012

ktoś ze Stumilowego Lasu...

...przytulak dla Martynki... urodzinowy, miękki, słodki - czyli poduszka z Hefalumpem... 
Hefalump to stwór jest fioletowy, ja wiem :))  ale ten nie miał już mieszkać w Stumilowym Lasie, tylko u Martynki, więc zdecydował się być beżowy.... uszyłam mu zatem pastelowe tło z mocnym słonecznym akcentem...



odrobinę Stumilowego Lasu jednak przemyciłam  :-)

Hefalump już się przeprowadził w nowe miejsce.... niechaj opowiada Martynce same pogodne i ciekawe historyjki do snu.....

8 komentarzy:

  1. O matko! Hefalump! Jaki śliczny! :):)
    Przepiękna poduszeczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam hefalumpy :D

    Śliczna podusia.

    Pozdrawiam ! I zapraszam do siebie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest po prostu jak żywy !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. przeslodki hefalump :)
    Martynka bedzie wniebowzieta!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Super poducha, na pewno spodoba się nowej Właścicielce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Słodka poducha :) Zapraszam do siebie http://paulaaart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdecydowanie piękna kolorystyka!

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...