sobota, 13 listopada 2010

róż w szarościach....

...czyli kotki nowe... 
można by rzec: "kocia kolekcja zima 2010" :))))  poeksperymentowałam z nowymi kolorami... zobaczcie:

 i jeden słoneczny na dokładkę...
bo ten listopad taki listopadowy :(

a tymczasem poduszki nadal się szyją...
i patchwork w ukochanych brązach pod roboczym tytułem "Straciatella"... następnym razem cosik już pokażę :)  dobrej nocy...

13 komentarzy:

  1. Oooooooo, jakie śliczne zestawienie kolorów, super :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy ty masz w domu koty? Tak czujesz te kociaki jakbyś z nimi przebywała...

    OdpowiedzUsuń
  3. :)) baaaaardzo kotki lubię... były w moim domu rodzinnym... Znajdy... to znaczy - one nas znajdowały sobie i zostawały... każdy z innym charakterem :)
    teraz niestety - III piętro w bloku oraz alergie w rodzinie... więc wchodza w grę tylko patchworkowe klamkowce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słodkie te kociaki:)
    Kolorystyka pierwsza klasa.Czekam na dalszą odsłonę:)
    Pozdrawiam
    http://szuflandia-malutkiej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Kasiu uwielbiam twoje koty ! rewelacyjne kolory
    maże o wymiance z tobą ale zastanawiam się co mogła bym ci dać .Przecież ty szyjesz sto razy lepiej ode mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Kasiu - koty jak zawsze są śliczne ja jednak wybieram rudzielca - czekamy na dalszy "wysyp" bo nabrałaś tempa....skąd czerpiesz siły? -:)
    Wanda

    OdpowiedzUsuń
  7. Eksperyment z kolorami udał Ci się nadzwyczajnie, bardzo mi się podoba takie umaszczenie kocurów, bo uwielbiam połączenie szrości z różami ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo lubię połączenie: różowy/szary i czerwony/szary. Boskie koty!

    OdpowiedzUsuń
  9. Rewelacyjne te koty, no świetne :)))

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...