piątek, 5 marca 2010

lawendowe grządki...

...wrócił mróz, pada śnieg... ech...
proszę Zimy! ja się już przestawiłam na myślenie o Wiośnie... tęsknię i wyglądam... proszę mi więc w oczy nie sypać śniegiem, ani chłodem nie zmuszać do chowania się w siebie głębiej... nie dam się!... proszę grzecznie oddalić się już... i wrócić za rok... proooooszę :)
w pracowni fioletowo... obsiewam lawendowe poletka - na niektórych już zakwitło :)
poniżej kawałeczek "plantacji" w roboczym spojrzeniu... zdjęcie z przedwczoraj... wczoraj poletek przybyło, ale fotki nie zrobiłam :)

Lawendowe Pole odsłona pierwsza:
idę po kubek z herbatką, zimno jakoś...

5 komentarzy:

  1. choć to dopiero początek (ale jaki)to już pięknie wygląda, daje się odczuć ciepło lata, powodzenia w dalszym zszywaniu

    OdpowiedzUsuń
  2. kolorystycznie podnosi na duchu spod tego śniegi i mrozu ktory nadal przychodzi :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapraszam po wyróżnienie:)
    Agata z Wehikułu

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo lubisz fiolet .ja też moją ulubioną figurą jest gwiazda ohio w różnych odsłonach ale najbardziej urocze są kwadraty i najmniej pracochłonne pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  5. Cześć, Kasiula:)
    Teraz już wiem , o co chodzi z fioletem:) i dlaczego ręka przemęczona...
    Chucham-dmucham na rękę:)
    Natka

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...