Dziś przedstawiam torebkę-siostrzyczkę...
"Siostrzyczka", ponieważ powstała jako prezent urodzinowy dla mojej Siostry oraz także dlatego, że jest "krewniaczką" innej torby....
Bazą jest grubszy len w pięknym i głębokim grafitowym odcieniu... Do tego wrzosowy len z domieszką bawełny i jasnoróżowe lniane skrawki...
"Siostrzyczka", ponieważ powstała jako prezent urodzinowy dla mojej Siostry oraz także dlatego, że jest "krewniaczką" innej torby....
Bazą jest grubszy len w pięknym i głębokim grafitowym odcieniu... Do tego wrzosowy len z domieszką bawełny i jasnoróżowe lniane skrawki...
Firletki to łąkowe urocze kwiatki o postrzępionych płatkach w jasnoróżowym odcieniu...
Tył torby pozostał gładki, ozdobą jest jedynie strzępienie wrzosowego paska tkaniny....
Wnętrze:
- kieszeń zapinana na zamek i mała "koszulowa" kieszonka (np. na telefon)
- smycz z karabinkiem - niezwykle przydatna przy poszukiwaniu kluczy w czeluści torby :)
- zapięcie na magnes
Muszę przyznać, że bardzo polubiłam zmaganie się z lnem i jego specyficznymi właściwościami... Mam jeszcze spore pudełko lnianych kawałków w innych barwach, więc z pewnością za jakiś czas znów pokażę lniane torby :)
Och, piękności!
OdpowiedzUsuńPospacerowałam po Twoim blogu i muszę przyznać, że bardzo tu ciekawie. Masz świetne pomysły. Będę wpadać częściej. Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńKankanko - :D dziękuję...
OdpowiedzUsuńIwi_ko - dziękuję za odwiedziny i miłe słowa, zajrzałam do Ciebie, ale nie udało mi się zostawić komentarza :(
Cudne rzeczy robisz!
pozdrawiam :))
Bardzo fajna torba :) . Przypomniałaś mi, że mam w szafie torebkę karabińczyków - muszę też podoszywać przy torbach :D
OdpowiedzUsuńDelikatna i kobieca :) I jak zwykle powalające i bogate ma wnętrze :DDD
OdpowiedzUsuń