środa, 4 marca 2009

Dino-żarł :)

Kubuś, mój młodszy synek, postanowił chodzić na dodatkową gimnastykę w przedszkolu :)
Sam przypominał o naszykowaniu odpowiedniego stroju, sam wybrał koszulkę i spodnie od dresu... po czym powędrował do kuchni po reklamówkę, aby to zapakować do zabrania nazajutrz. Postanowiłam zrobić Mu niespodziankę... Rankiem obudził Kubusia seledynowy Dino-żarł, który zeżarł Jego strój gimnastyczny... ale obiecał oddawać w stanie nienaruszonym na czas ćwiczeń... :))

2 komentarze:

  1. Witaj Kasiu!
    Jakie Ty piękne rzeczy szyjesz! Torby, patchworki!Cudne! Woreczek z dino także świetny.
    Gratuluję talentu i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko najwspanialsza Mama
    Dino-żarła zrobi sama!

    Buziaczki, Bobe Majse

    OdpowiedzUsuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...