Kubuś, mój młodszy synek, postanowił chodzić na dodatkową gimnastykę w przedszkolu :)
Sam przypominał o naszykowaniu odpowiedniego stroju, sam wybrał koszulkę i spodnie od dresu... po czym powędrował do kuchni po reklamówkę, aby to zapakować do zabrania nazajutrz. Postanowiłam zrobić Mu niespodziankę... Rankiem obudził Kubusia seledynowy Dino-żarł, który zeżarł Jego strój gimnastyczny... ale obiecał oddawać w stanie nienaruszonym na czas ćwiczeń... :))
Sam przypominał o naszykowaniu odpowiedniego stroju, sam wybrał koszulkę i spodnie od dresu... po czym powędrował do kuchni po reklamówkę, aby to zapakować do zabrania nazajutrz. Postanowiłam zrobić Mu niespodziankę... Rankiem obudził Kubusia seledynowy Dino-żarł, który zeżarł Jego strój gimnastyczny... ale obiecał oddawać w stanie nienaruszonym na czas ćwiczeń... :))
Witaj Kasiu!
OdpowiedzUsuńJakie Ty piękne rzeczy szyjesz! Torby, patchworki!Cudne! Woreczek z dino także świetny.
Gratuluję talentu i pozdrawiam serdecznie!
Tylko najwspanialsza Mama
OdpowiedzUsuńDino-żarła zrobi sama!
Buziaczki, Bobe Majse