poniedziałek, 14 września 2015

jesień już prawie...

...poranki i wieczory pachną już inaczej... i chłód podchodzi bliżej, odważniej, zwłaszcza o zmierzchu i gdy dostrzeże bose stopy albo odkryte ramiona :)
mgiełki coraz dłużej i śmielej polegują na łąkach... wrzosowe leśne dywany nabierają kolorów... a popołudniami blask słonecznych promieni ma już taki miodowy i "gęsty" odcień, który ogromnie lubię.... lada chwila kasztany opuszczą swe kolczaste domki i kusić będą czekoladowym błyskiem pod stopami.... znów wypcham nimi kieszenie....

...tymczasem lato zatroszczy się jeszcze o rumieńce na gruszkach... pogłaszcze czupryny astrów w ogrodach... odprowadzi w dal ptasich wędrowców... a potem - gdy poczuje zapach powideł śliwkowych i dymów z ognisk - uśmiechnie się leciutko i odejdzie za horyzont czyniąc miejsce dla kolorowej jesieni.........

......och, rozpisałam się... a przecież chciałam tylko pokazać prostą torbę... cóż... zatem niech ten przydługi wstęp - skoro już jest - będzie małym usprawiedliwieniem jej na wskroś jesiennego charakteru :)

oto torba z kasztanami:

torba powstała z alkantary o głębokim odcieniu gorzkiej czekolady (który trudno oddać na zdjęciach, niestety)... ma nieskomplikowany fason, zapięcie na magnes, a wewnątrz bawełnianą podszewkę i jedną otwartą kieszonkę :)

...kasztanowy motyw uszyłam z kawałków sztruksu i "gładkiej" bawełny... "technicznie" - to połączenie aplikacji i pikowania z wolnej ręki...


 dla dociekliwych - widok lewej strony podczas szycia :)

torba powstała specjalnie na konkurs inspirowany kasztanami, który odbywał się podczas II Otyńskiego Jarmarku Pod Kasztanami...
z dumą donoszę, że zdobyłam nagrodę w owym konkursie!  :) :) :) były gratulacje, dyplom, pięknie wydany album z fotografiami okolicznej przyrody oraz anioł wykonany ze szkła w miejscowej pracowni artystycznej :D

[kasztanowa torba jest "do wzięcia", zainteresowanych zapraszam: kasipoczta@wp.pl]
.....miłego żegnania lata moi Drodzy...

16 komentarzy:

  1. Nie jestem miłośniczką jesieni, bo po niej przychodzi zima, której nie lubię... ale torba jest fantastyczna! Z taką torbą to nawet jesień i myśl o zimie nie byłby straszna!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubię jesień - tę złotą, kasztanową, szeleszczącą.... dopiero szaro-bury listopad budzi we mnie smutki wielkie i chęć zapadania w zimowy sen.....
      dziękuję za miłe słowa! :D

      Usuń
  2. Gratuluję. Torba bardzo ładna, dzięki za lewą stronę : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Aplikacja świetna, super są te kasztany. Gratuluję nagrody! Sezon rozpoczęty sukcesami to jest to :-) A co do wstępu. Pięknie napisane. Powiało romantyzmem. I wcale nie jest za długi! Mój postulat na dziś. Jeżeli ktoś ma lekkie pióro to niechaj pisze! W końcu blogi są właśnie po to. A niestety obserwuję ostatnio minimalizowanie treści na rzecz wyłącznie obrazów. Tak więc pisz Kasiu, bo to takie poetyckie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. och... dziękuję.... zarumieniłam się...
      postaram się pisać więcej... choć - w zabieganiu mym ostatnio - tak trudno układać słowa.....

      Usuń
  4. Tak pięknie opisana nadchodząca jesień od razu nabiera wspaniałych barw. Torba z aplikacją prezentuje się świetnie, uwielbiam kasztany. Gratuluję nagrody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Wiolu...
      tak jakoś mnie słowa naszły nostalgicznie, malowniczo.... :))

      Usuń
  5. Kasztan jak żywy :)) Super!
    Pozdrawiam
    Kamila

    OdpowiedzUsuń
  6. poczułam jesień z Twojego opisu
    cieszę się, że jest już tuż, tuż
    gratuluję nagrody :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kasiu- gratuluję nagrody!!! Dla mnie jesteś mistrzynią aplikacji!
    Kasztany są prze-kasztanowe , prze-jesienne, prze-śliczne.......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Ci bardzo Basto! :)
      wciąż szukam nowych "sposobów" na aplikacje... kasztany okazały się wdzięcznym tematem i dobrym treningiem :D

      Usuń
  8. Gratulacje ! Bardzo ładna torba a aplikacja to mistrzostwo, Masz rację -jesień ma swoje uroki -te piękne kasztany no i kolory jesieni .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję!
      lubię jesień... póki jest słoneczna, ciepła, kolorowa... nawet z przymrozkami....
      popadam w przygnębienie dopiero w listopadzie.....

      Usuń

...już teraz dziękuję Ci za słowa, które zostawisz... dzięki nim wiem, że pracownia nabiera życia...