...patchwork "Straciatella" szyje SIĘ intensywnie....
ale w nielicznych chwilach międzyczasu zdejmuję mimo wszystko kolejne karteczki z tablicy :) skończyłam wczoraj dwie podusie.... dla chłopca i dziewczynki... sezon poduszkowo-prezentowy w pełni, więc pracownia nieco przypomina poduszkowiec :))
dyskretnie podpisana podusia :)
a jutro poniedziałek i trzeba sprostać codzienności... życzę Wam spokojnego tygodnia...
Masz jakiś drugi tunel z czasem? Robotna z Ciebie dziewuszka!
OdpowiedzUsuńśliczne podusie!
OdpowiedzUsuńPiękne , śliczne i nie wiem co jeszcze można powiedzieć
OdpowiedzUsuńEch Kasiu... te Twoje podusie... [rozmarzyłam się]
OdpowiedzUsuńNo i budzi się w starej babie (czyli we mnie) dziecko... :)
OdpowiedzUsuńpięęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęęękne:)
OdpowiedzUsuńCudeńka!
OdpowiedzUsuńpiękne te poduchy! Tyle ich pokazujesz, a co jedna to piękniejsza :D
OdpowiedzUsuńChyba w międzyczasie nie wyhaftowałaś tych milusich obrazeczków???
OdpowiedzUsuńPrześliczne śliczności!
Ściskam!
Żyłka leżała obok i patrzyła. Ja jakoś nie wpadłam na genialny pomysł wykorzystania jej, za to chciałam zasięgnąć porady drucika :D
OdpowiedzUsuńCudne podusiaki, uwielbiam poduchy. PrawieMąż się zawsze śmieje, że zakopuję się w nie jak piesek preriowy :D
OdpowiedzUsuńPrzecudne podusie i ten słodki napisik na pomarańczowej podusi!!
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz te hafty oprawić... ojej!!!!Cudnie dobrane szmatki, no ale to nic dziwnego :)
OdpowiedzUsuńZgłodniałam i nie mogę się już tej Straciatelli doczekać :D
Jakże przecudne można mieć sny na takiej podusi...
OdpowiedzUsuńHello, I´m Ana, I´m from Brazil. I liked your work. Beautiful pillow. Congrats!
OdpowiedzUsuń*Ü* Add your blog in my list, ok?