jesień... Panie Dziejku... jesień... idzie... przyszła... i ponoć - tak straszą - zaraz pójdzie sobie... ustępując miejsca zimie.... a tymczasem sezon poduszkowy w pracowni trwa... dokładniej - sezon jesienno-poduszkowy...
haft otrzymałam od Joanny z zadaniem zaczarowania w poduszkę... i jakoś tak natchnęło mnie jesiennie :))
zaraz zacznie się listopad... liściopad właściwie... nie lubię tej pory, tego czasu... z wielu względów... ale mam zamiar rzucić się w wir pracy, zająć dłonie... więc może jakoś przetrwam...
posyłam Wam listki zapisane dobrymi zaklęciami... oby jesień obchodziła się z Wami łagodnie.... :))
Przecudna poduszka, taka melancholijnie jesienna i w klimatach, które uwielbiam!
OdpowiedzUsuńNo BOMBA po prostu!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
aga
Ale cudny post!... bo że poduszka, to już wiesz :) Ściskam mocno, piątkowo :)
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite pomysły na te poduszeczki, aż Ci zazdroszczę :))) Takimi podusiami chcialoby się wyłożyć całe mieszkanie :))) Innej dekoracji już nie potrzeba :)))
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu wczoraj 2 minuty padał drobny śnieg....czyli zima zaczyna straszyć.....chociaż jak co roku pewnie znów zaskoczy drogowców ;););) Poduszka fantastyczna!
OdpowiedzUsuńPodusia jest przepiękna. Podoba mi sie pomimo tego, iz nienawidzę zimy i jesieni.
OdpowiedzUsuńCudowna podusia az chciało by się do niej głowę wtullić i oczami wyobraźni śnić o polskiej złotej jesieni:))
OdpowiedzUsuńpoducha fantastyczna! Kasiu świetny pomysł i super wykonanie
OdpowiedzUsuńrewelacyjna poduszka- taka z jednej strony nostalgiczna( spadające liście wiatr targający parasolem ..) a z drugiej ta bosa dziewczyna :-)
OdpowiedzUsuńPiękna :-))
Pozdrawiam
Przepiękna poducha, efekt wspaniały, choć mało optymistyczny, ale co poradzić taka pra roku
OdpowiedzUsuńJejuńciu!!! Pięęękna! A pomysł...zazdroszczę (oczywiście tak pozytywnie) :)
OdpowiedzUsuńA podusia ostatecznie trafiła do mnie, więc i Tobie chciałam serdecznie podziękować za włożone w nią serce i pracę, a pasuje ona mi do pokoju wprost idealnie!!
OdpowiedzUsuń