....czytałam "Małego Księcia" kilka razy w życiu - jako mała dziewczynka, nastolatka, studentka i jako mama chłopców też... i - j...

...miałam napisać o Tęczy dawno temu... ale wciąż "coś" i czas umykał... przed tygodniem zmobilizowałam się wreszcie i uporządkow...

....wczoraj opuścił pracownię Wielki Kot - czyli quilt z przygodą... niejedną zresztą :) ale po kolei... ...Pani Sylwia poprosiła mni...

soczysty kolor.... wesołe spojrzenie... i energia... i uśmiech.... po prostu czysta radość... czyż nie? :D oto Pan Poduszor Guzikowy - ...

...kocięta... klamkowce kolorowe... ...wczoraj rozgościły się na chwilkę na "fejsbukowej stronie" pracowni...  są już w drodze ...