taki psiak mieszka od dziś w Krakowie...
fajnie ma...
...a moje tęsknienie za spacerem po Kazimierzu, gorącą czekoladą wypitą
niespiesznie w pewnej zaczarowanej kawiarence i miejscem na filarze
Mariackiego, którego zawsze dotknąć muszę - teraz, w środku nocy,
zrobiło się przeogromne.....
ach naszły mnie zamyślenia takie... jak to przy szyciu nocą......
dobranoc...
fajnie ma...
ach naszły mnie zamyślenia takie... jak to przy szyciu nocą......
dobranoc...
A border colie jest najinteligentniejszą rasą na świecie ;)
OdpowiedzUsuńpiękna poducha
dzięki Chmurko :)
UsuńMistrzowski psiak mobilizuje mnie do odrobienia lekcji z aplikacji. Kraków to ukochane miasto całej naszej rodzinki, choć każdy w nim ceni i lubi coś innego. : )
OdpowiedzUsuńMysiu, koniecznie szyj aplikacje :) cierpliwość i pomysły masz, teraz tylko kilka ćwiczeń i juuuuż :)
UsuńPsiak świetny :), a Kraków nie zając... Im bardziej wytęskniony, tym potem większa radość :)
OdpowiedzUsuńten Kraków to już za bardzo wytęskniony ;)
UsuńKasiu, zapraszam. Możemy odwiedzić te wszystkie miejsca ;) A nocą poszyć ;)
OdpowiedzUsuńPsiak przesłodki. Tym bardziej, że nie szczeka ;)
MKatarynko, dzięki za zaproszenie :)
Usuńkto wie? kto wie? może jeszcze poszyjemy razem, nocą :)
Aż mi trochę głupio, że taka nudna jestem, ale tradycyjnie - śliczna, jedyna w swoim rodzaju poducha. Cudowne są Twoje prace.
OdpowiedzUsuńdziękuję Ci Grażko :)
Usuń....hmmm... nudna to ja jestem - ostatnio tylko poduchy i poduchy :))
Fajnie ma, bo fajny jest :)
OdpowiedzUsuńuhm... i do fajnych Ludzi trafił, i w fajne miejsce :)
Usuń